|
|
Autor |
Wiadomość |
wujek13
Wkraczający
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: K40sno
|
Wysłany: Sob 8:10, 12 Lip 2008 Temat postu: Słońce? Wyłączanie tel... |
|
|
Szukałem podobnego tematu lecz nie znalazłem więc założyłem nowy... Chodzi mi o to że grając w piłkę(wczoraj) pozostawiłem telefon (my501x) za bramką i po ok. 70 minutach chciałem sprawdzić która jest godzina noi niestety telefon się wyłączył trzymając czerwoną słuchawkę też się nie włączał ,wyciągnąłem baterie i włożyłem jeszcze raz , i gdy włączyłem telefon i miałem wpisywać pin to się okazało że przyciski nie działają... gdy wróciłem do domu (słuchając rad kolegów,chyba złych) włożyłem telefon do zamrażarki na chwile... później go wyciągnąłem i położyłem do półki żeby nabrał naturalną temp. pod wieczór gdy chciałem go włączyć ,ok działały przyciski i w ogóle wszystko ale po jakiś 30 sekundach się wyłączył i gdy chciałem go włączyć znowu nie działała klawiatura... nie wiem teraz co mam zrobić ( Z góry dzięki za pomoc:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Xantario
Moderator
Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 9:17, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
O Boże.... xD To żeś go ładnie ukatrupił Telefon pozostawiony długo na słońcu ma prawo odmówic posłuszeństwa, ale wkładac go jeszcze do zamrażarki ? Myślę, że już nic z niego nie będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
haftus
Moderator
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Broadway
|
Wysłany: Sob 9:26, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Trzeba było odczekać kilka godzin, a telefon zacząłby znowu spełniać swoją funkcję Po prostu płyta główna się trochę nagrzała. Ale wkładając go do zamrażarki... zabiłeś go . Masz nauczkę xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
papierek398
Moderator
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:18, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Poczekaj kilka godzin, może czas na jaki włożyłeś go do zamrażarki nie wystarczył żeby go zabić, aczkolwiek sam w to nie wierze. Po prostu go prawdopodobnie zamordowałeś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wujek13
Wkraczający
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: K40sno
|
Wysłany: Pon 20:56, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
no to bosko... potestowałem go trochę zostawiłem na cały dzień w normalnej temp pózniej go odpaliłem i działał cały dzień... no aż do tej godziny bo znowu odmówił posłuszeństwa... ale to chyba dobry znak że chociaż tyle działał... mam nadzieję...
około godziny 23 (wczoraj)odpaliłem go i działa do teraz bez żadnych problemów ) może jednak go nie zabiłem?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wujek13 dnia Wto 8:10, 15 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
KuBuS
Nowy na forum
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pią 18:40, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Matka zalała kiedyś mojemu wujkowi nokię N70 no i chciała go wysuszyć suszarką... Kiedy go zobaczyłem był tak gorący, że nie dało się wziąć do ręki. Oczywiście nie chciał się włączyć. Po 5 min w lodówce działał jak nowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|